Ostatnie dni tutaj powodują u mnie chęć spróbowania wszystkiego, czego u nas brakuje, bądź nie miałam okazji spróbować. Lody o smaku masła orzechowego, bufet chiński, czy wszystkie rodzaje owoców morza. W sklepach aż roi się od wszystkiego, a ja dostaję zwykłego oczopląsu i nie wiem na czym skupić się najbardziej... ;) jest kolorowo ;))
Tradycyjne amerykańskie śniadanie: jajka sadzone, bekon, placek ziemniaczany, grzanki i dżem
I nowy zakup, nowe masło, masło które występuje w babeczkach Reese's. Więcej słów nie trzeba - jest genialne
Typowe american breakfast do mnie nie przemawia, ale słoik masła orzechowgo już tak ;p
OdpowiedzUsuńMogłabyś podać skład tego masła? Jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńuprażone orzechy ziemne, cukier: zawiera 2%, albo mniej z: utwardzony olej roślinny, sól, olej arachidowy.
UsuńJa poproszę taki słoik masła <3
OdpowiedzUsuńJa rezygnuję za to z masła, porywam grzanki z dżemem :D
OdpowiedzUsuńpamiętam jak Piotrek stwierdził, że to najlepsze masełko na świecie:)
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz, też będąc w USA starałam się najeść na zapas ;)))
OdpowiedzUsuńPorywam masełko, cały słoik *.* :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne śniadanie!
OdpowiedzUsuńmmm ale bym chciała takie masełko ,pycha !
OdpowiedzUsuńsmaczne śniadanko ;d
Nabrałam ochoty na takie śniadanko, mniamizna ;-)
OdpowiedzUsuń