środa, 20 lutego 2013

71. Proziaki proszę!

Znowu one... ponownie proziaki, cóż poradzić, kiedy dobra babcia, przyjeżdża z samego rana z ciepłymi proziakami. Nie sposób nie podać i zajadać się nimi od razu. Jeszcze ciepłe, a masło samo topnieje i rozpływa się w ustach.

Babcine proziaki z masłem



30 komentarzy:

  1. Nie wiem co to , ale wyglądają smacznie ^^ Masz przepis? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proziaki to są placki mączne. Składają się z mąki, jajek, śmietany, wody i soli. Pieczone na blasze przy tradycyjnych kuchniach kaflowych opalanych drewnem jak u mojej babci ;)
      Przepisu nie posiadam, nie wypytywałam babci, tylko zajadałam jedno po drugim :D
      Podobno jest to przysmak wywodzący się z Podkarpacia :D Rzeszów wita :D

      Usuń
    2. moje regionalne danie;p moja babcia robi to z mąki,sody,kefiru i wody;)

      Usuń
  2. a ja nadal nie wiem, co to jest:D

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy ich nie jadłam ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. o, nigdy o tym nie słyszałam, ale sam opis mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hej, ja też nigdy o czymś takim nie słyszałam :D co to za danie? bo wygląda smacznie! no i skoro od babci to na pewno takie jest :D

    OdpowiedzUsuń
  6. nie jadłam ,ale wyglada pysznie ! chetnie spróbuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak kiedyś zobaczyłam proziaki w sklepie i pomyślałam, że chyba brakuje jakiejś literki, że to tak dziwna nazwa, że na pewno coś pomylili;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Też je uwielbiam :) U mnie w domu to nie mają konkretnej nazwy. Mówimy na nie najczęściej grube palcki na sodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie spotkałam się z tym cudem.
    Wpadam do Ciebie na spróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też! Wyglądają pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam się szczerze, że pierwszy raz widzę tą nazwę, ale wyglądają apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Juz doczytalam, co to te proziaki, ale ciekawa jestem, jak smakuja? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. proziaki.. hah co za nazwa:D

    OdpowiedzUsuń
  14. mam wielką ochotę spróbować, jak one smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja nadal ich nie próbowałam! Kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale Ci zazdroszczę tych proziaków ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie jadłam, pierwszy raz widzę ale wyglądają smacznie i chętnie bym zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj chciałabym takich kiedyś spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Proziaki są z ciasta jak na pierogi i się je smaży ? :) Kiedyś jadłam coś podobnie wyglądającego u przyjaciółki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, bo ja tego nie robię :D
      babcia przywozi gotowe ;)

      Usuń
  20. Pychotka ^^
    Obserwujemy ?
    Ja już : D

    Klaudia12-klaudunia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Poproś babcię o przepis :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję że zrobię to, kiedy tylko spotkamy się na Świętach ;)

      Usuń
  22. To się nazywa "proziaki", bo mają w składzie sodę oczyszczoną, a ta nazywana bywa czasem (po wsiach) "prozą". Placki bez sody to nie są proziaki, tylko zwykłe placki mączne, choć może smaczne, to jednak nie :proziaki", bo bez prozy, czyli sody :)
    Proziaki tradycyjnie smaży się na blasze pieca kuchennego (takiego, jak kiedyś na wsi), dziś robi się je np. na patelni lekko (lekko!) posmarownaej tłuszczem (np. smalcem), albo na suchej teflonowej, można też piec w piekarniku w temp. 190-200 st.C, po zrumienieniu wierzchu trzeba je natychmiast przewrócić na druga stronę i też dopiec. Trzeba uważać, żeby nie przypalić (to samo dotyczy patelni - po 3-4 minutach każdy placuszek trzeba przewrócić na drugą stronę).
    Można do ciasta dodać łyżkę cukru (jak kto lubi) i wtedy mamy proziaki na słodko, które potem można smarować dżemem, powidłami, słodkim serkiem, i też są dobre. Można też do ciasta (przed smażeniem/pieczeniem) dodać jakieś dodatki typu pokrojone suszone owoce (np. śliwki) i będzie nowa odmiana proziaków :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Proziaki... coś strasznie mi w oko wpadły ;)

    OdpowiedzUsuń