Uwielbiam pomarańcz, ale nigdy nie znosiłam jej obierać. Od jakiegoś czasu to się zmieniło. Ta dojrzała pomarańcz ma w sobie tyle słodkości, że pryskający sok skusi każdego do porwania choć cząstki ;)
Grzanki z chleba tostowego z twarożkiem i pomarańczą
uwielbiam takie owocowe kanapki :)
OdpowiedzUsuńlubię łączyć twaróg i pomarańczę :3
OdpowiedzUsuńpięknie i słonecznie, chcę już wiosny i lata:)
OdpowiedzUsuńa takie owocowe dodatki do kanapek są fantastyczne :)
Propozycja na pewno smaczna, jednak nie dla mnie. Mam przykre wspomnienia związane z połączeniem twarogu czy jogurtu z pomarańczą :(
OdpowiedzUsuńNie wątpię, że było smacznie! :)
OdpowiedzUsuńpomarańczki , pycha !
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomarańcze z twarogiem, ale na kanapce jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńAle pomarańczowo:)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award :>
Bardzo dziękuję za nominację, ale brałam już udział w tej '' zabawie '' ;)
Usuńhttp://sniadaniowa.blogspot.com/2012/12/22-liebster-blog.html
Słodkie grzanki - oj, dawno tego nie jadłam. ;) Kusisz!
OdpowiedzUsuńjestem wielką miłośniczką pomarańczy, mniam <3
OdpowiedzUsuńpomarańcz, mały nożyk i wybór jednej z tych miększych pomarańczy- obiera się idealnie;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze obieram bez pomocy noża i wszystkich to dziwi :D Twaróg + owoce= uwielbiam pod każda postacią ! :)
OdpowiedzUsuń