Tak jak wspomniałam kilka dni temu, od 1 lutego podejmuję wyzwanie, którym jest brak słodyczy przez okres 30 dni, ( nie wliczam w to bakalii i owoców ) wszelakie ciasta, czekolada etc. przestają być głównym dodatkiem do śniadań i nie tylko ;)
Śniadaniami oczywiście nadal będę się z Wami dzielić, nie mam zamiaru nigdzie znikać ;). Przecież życie nie jest oparte wyłącznie na łakociach :D
I choć 7 luty to tłusty czwartek, nie mam zamiaru się złamać ;)
A więc, owocki przybywajcie!
Kolejnym wyzwaniem, które dołączam do wyzwania postu słodyczowego, jest 30 dni ćwiczeń z Jillian Michales - a dokładniej zestaw ćwiczeń 30 Day Shred.
Mam zamiar zawalczyć o troszkę mięśni, a gdy tylko przyjdzie wiosna, bieganie na stałe zagości w moich treningach.
Jeżeli masz ochotę zacząć zemną od dziś, choć jedno wyzwanie, będzie mi bardzo miło i wzajemne wspieranie na pewno pomoże, natomiast jeśli masz zamiar tylko trzymać kciuki, to zaciśnij je mocno :D
Do dzieła więc!
A gdy za oknem ciemno, zdjęcia nie są takie jak być powinny, niestety. Śniadanie na dziś:
Grahamka z twarożkiem, sałatą lodową, pomidorem i szczypiorkiem
Pyszne śniadanie. Uwielbiam takie najprostsze!:)
OdpowiedzUsuńDo wyzwania słodyczowego niestety nie mogę dołączyć, zbyt dużo imprez rodzinnych w tym miesiącu:P
Przyłączam się do wyzwania słodyczowego jak najbardziej! Myślę, że się uda.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie proste kanapki :)
Bardzo ale to bardzo się cieszę ;)
Usuńtak myślałam, że chodzi o słodycze :D
OdpowiedzUsuńMiałaś nosa :D
Usuńfajne śniadanko:) ja właściwie śłodyczy nie jadam, więc to dla mnie nie jest wyzwanie:) za to od poniedziałku zaczynam 40 dniowe wyzwanie z jogą i to będzie coś dużego dla mnie, mam nadzieję, że wytrzymam (szczególnie, że przygotowuję się również do półmaratunu w marcu) :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Ciebie i Twoje wyzwanie, i Twoją walkę o mięśnie:)
ja mam w lutym urodziny rodzicielki, zresztą jak wrócę do piekarnika po 2 miesiącach przerwy, to nie dałabym rady:D powodzenia:*
OdpowiedzUsuńSuper sniadanko, życzę powodzenia !
OdpowiedzUsuńbułeczki są świetne , pychotka !
OdpowiedzUsuńudanego podejmowania wyzwania ;d
Cwiczyłam kiedyś z Jillian, Shred bardzo lubiłam, ćwiczenia ciekawe i przyjemne :) Powiem Ci, że mam bardzo podobne postanowienia na luty, tyle że ćwiczę z Ewą i pączka w tłusty czwartek zjem :D więc trzymam kciuki za nas obie! :)
OdpowiedzUsuńOj przydałoby mi się, ale ja nie wytrzymam :D Muszę mieć słodkie śniadania, choć staram się zrobić więcej wytrawnych :)
OdpowiedzUsuńOgólnie sporo ćwiczę, polecam też Ewę :) A na wiosnę i bieganie też czekam, z niecierpliwością :)
Ewę również oceniam ze świetną trenerkę, kiedyś dużo z nią ćwiczyłam, naprawdę pomogła mi uzyskać szczuplejsze nóżki ;)
UsuńJej, żeby w tłusty czwartek nie zjeść pączka, podziwiam!
OdpowiedzUsuńA śniadanie świetne :)
A ja uważam, że najzdrowsza dieta powinna miec w sobie słodycze. Choćby tylko te zdrowe. Obowiązkowo przy sporcie :) Np. krem z migdałów, kakao, ricotty i miodu czyli czyta odżywka dla mięśni :D
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru odciąć się od słodyczy na zawsze, a tylko na miesiąc, takie postanowienie noworoczne ;)
UsuńA słodycze zdrowe będę jadać: owoce i bakalie to samo zdrowie, zresztą tak jak mówisz kakao samo w sobie ma bardzo dużo białka a nie jest łakociem ;)
trzymam kciuki! na pewno się uda :)
OdpowiedzUsuń