środa, 28 listopada 2012

3. Warzywa i owoce

                                          Bułka grahamka z polędwicą drobiową, sałatą, majonezem, pomidorem, rzodkiewką  /  kaki


Rodzice, telewizja, internet, wszyscy wokół powtarzają: jedz więcej warzyw i owoców, zamiast chipsów przed telewizorem, przegryź marchewkę, a puree ziemniaczane, najlepiej zastąp dodatkową porcją surówki. Kiedy rodzice przygotowywali mi posiłki, mogli przemycać gdzieniegdzie cienki plasterek ogórka, a zamiast batonika, do torby wrzucić jabłko.
 
Przyszedł czas, kiedy to sama zaczęłam komponować sobie posiłki, wtedy nie często zdarzało mi się jeść te kolorowe smakołyki. Łatwiej było zjeść zupkę w proszku, a kupne ciasteczko wydawało mi się idealną przekąską.
 
Do czasu... kiedy to sama zauważyłam, że nie koniecznie na zdrowie wychodzą mi, te ogromne ilości zbędnych węglowodanów.
Od kilku miesięcy, dodatkowy plasterek sera żółtego, wymieniam na pomidor, a bajecznego ( który swoją drogą jest bardzo smaczny ) wolę zamienić na masło orzechowe :)
Nagrodą jest płaski brzuch, szczupłe uda i dużo lepsze samopoczucie :)

4 komentarze:

  1. Cześć Justynko :* No pewnie że pamiętam! Super że wróciłaś do blogowania! :) Mam ten poprzedni blog w obserwowanych i za każdym razem jak przeglądałam listę to myślałam sobie o Tobie. Pewnie widzisz że u mnie sporo zmian i nowości. U Ciebie też nieco inna tematyka. Zazdroszczę takiego żywienia. U mnie może nie jest tragicznie, ale rewelacyjnie też nie jest. Pewnie w lecie (albo bardziej precyzyjnie: na wakacjach) ponownie wrócę do dietkowania, jedzenia regularnie, itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wychodzę z założenia, że można jeśc wszystko w rozsądnych ilościach, nawet to 'złe' i to u mnie sprawdza się najlepiej:D
    ale kolorowo dzisiaj u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w pełni:) ja też nie odmawiam sobie przyjemności, ale z rozsądkiem :)

      Usuń