piątek, 28 grudnia 2012

30. Mix

Chleb graham, polędwica, wodorosty, sałatka jarzynowa i sałatka z tuńczyka



Wodorosty

Wczoraj spacerowałam po przedmieściach Chicago, sam spacer trwał bardzo długo, bo aż 2,5h nie wliczając w to zakupów. Wiewiórkę można spotkać na każdym kroku, postanowiłam jedną uwiecznić na zdjęciu, miła odmiana po spadającym śniegu z drzew ;)

10 komentarzy:

  1. smaczne i ciekawe smaki ;d
    wiewióreczka *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawią mnie strasznie te wodorosty! jak to w ogóle smakuje?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi posmakowały odkąd spróbowałam ich u mamy;)
      Smak jest bardzo delikatny, słodkawy, przypomina troszkę smak ostryg. Mnie od razu skojrzyły się z kuchnią japońską i ich specyficznymi surówkami. Jak będzie okazja próbuj koniecznie ;) Same witaminki ;)

      Usuń
  3. wodorosty? ciekawy świąteczny przysmak. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jak byłam w Los Angeles - tam to wiewiórki myślą, że ludzie to ich przyjaciele! Ale jak im się raz da coś do jedzenia, to potem za nic się nie odczepią... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o jedzeniu wodorostów - nowość :) uwielbiam sałatkę z tuńczyka.

    OdpowiedzUsuń
  6. O łał. Muszę gdzieś dorwać wodorosty, bo zaciekawiłaś mnie nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wodorostów nigdy nie jadłam. Fajny miks na talerzu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jesteś w Chicago? wow! :) świetnie

    OdpowiedzUsuń