sobota, 22 grudnia 2012

24. Mini Reese's



Lot odbył się bez najmniejszeych problemów. Był opóźniony o godzinę czasu, jednak pilot, podczas lotu nadrobił stracony czas, więc w efekcie leciałam '' tylko '' 9h.
Jedzenie w samolocie ku mojemu zdziwieniu bardzo się poprawiło, nie pomyślałam żeby je sfotografować. Nadrobię to przy powrocie :)
 
Najcudwniejsza chwila, na którą czeka sie przez wszystkie godziny spędzone na lotnisku i w samolocie, kontrola podróżujących, bagaże spakuje na wózek, jeszcze jedna kontrola i kierunek drzwi... za którymi czekają wszyscy Ci którzy przyjechali po swoje rodziny. Nie potrafię opisać uczucia... te otwierające się '' zaczarowane wrota '', za którymi czeka najcudowniejsza mama na świecie ; ))))))))
Łzy same spływają, choć słone jak wszystkie inne, to łzy szczęścia :)
 
Owsianka na mleku z mini babeczkami Reese's
 

9 komentarzy:

  1. Fajnie wyglądają te mini babeczki :D
    miłego pobytu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chcę te babeczki z masłeem!<3. Na urodziny proszę:D haha.

    OdpowiedzUsuń
  3. Za te babeczki to bym zabiła! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ach, to będą na pewno wspaniałe święta! chyba nawet trochę ci zazdroszczę. (;

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Ci zazdroszczę tych babeczek!

    OdpowiedzUsuń
  6. jak nie będziesz miała nadbagażu, to dałoby radę zamówic kilka takich babeczek?:D:D
    warto było tyle leciec, przeżyc te wszystkie odprawy, skoro potem przywitała Cię mama i spędzicie razem cudowny czas:*

    OdpowiedzUsuń
  7. to super uczucie , rodzina jest najlepsza <3
    świetna owsianka - słodziutko ;D

    OdpowiedzUsuń