piątek, 14 grudnia 2012
15. Proziaki babcine
Do nich naprawdę nie trzeba nic więcej jak masła. Dla tych, którzy nie jedli, nawet nie mam podpowiedzi, żeby ich smak do czegoś porównać.
Dla mnie proziaki to smak dzieciństwa.
Świeżo rozwałkowane ciasto, rzucone na blat, lekko posypane mąką, jeszcze tylko wykroić trójkąty i położyć na piec, niech same urosną, napuchną.
Po chwili łapię parzące w ręce proziaki, jeszcze tylko spływające, topiące się masło i podniebienie prosi o chwilę ciszy, by poczuć ten smak... babcinych proziaków z pieca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A moja babcia nigdy takich nie robiła, to dla mnie nowość. Wierzę jednak, że muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńNigdy czegoś takiego nie widziałam! :o Masz może przepis? :)
OdpowiedzUsuńNie posiadam, babcia tylko w wolnej chwili podsyła wnuczce takie smakołyki. Postaram się zdobyć dokładny przepis ( babcie wiadomo, na oko ) i wrzucę na pewno :)
Usuńwow, nigdy się z takim czymś nie spotkałam !
OdpowiedzUsuńTo ja nigdy nie jadłam...zaczynam żałować.
OdpowiedzUsuńWow ale apetyczne ;) nie ma to jak od babci :)
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia cóż to jest, ale wygląda smacznie:D
OdpowiedzUsuńwow, pierwszy raz widzę i pierwszy raz słyszę! muszę zaraz wygooglowac, co to w ogóle jest:D
OdpowiedzUsuńkolejna inspiracja na nowe przepisy :D
OdpowiedzUsuńa to nie sa przypadkiem jakies chlebki na jogurcie i sodzie oczyszczonej? ja pod nazwa proziaki wlasnie znam cos takiego, maka woda jogurt soda sol i do pieca/na sucha patelnie :) ciekawe..
OdpowiedzUsuńswietnie wygladaja <3
Z pewnością nie, moja babcia jogurtu nie używa, sody również. Wkrótce przepisem się podzielę :)
Usuńja pamiętam jak mama robiła na kuchni podpłomyki, przepyszne :)Już nie mogę cię doczekać przepisu na proziaki, bo wyglądają fantastycznie
OdpowiedzUsuń